"Atom" Piotrka Czarnieckiego gotowy! Startuje w grupie Sport. Czekamy na następne łódki.
http://setkanaatlantyku.blogspot.com
http://maderski.pl
Sponsorem jachtu QUARK jest hotel Filmar Toruń
Zakup jachtu "Quark", którym będę płynął w regatach Setką przez Atlantyk 2016 sfinansował hotel Filmar Toruń
Polecany post
Projekt STOP! PLASTIC KILLS! Plastik Zabija!
Poza budową jachtu i samym udziałem w regatach warto też podjąć próbę zrobienia czegoś, co pozytywnie odbije się na nas wszystkich - nas, cz...
poniedziałek, 26 września 2016
sobota, 24 września 2016
Quark wystaruje w grupie EXTREME!
Janusz maderski na stronie regat maderski.pl napisał, że Quark jako pierwszy jacht spełnił wszystkie wymogi dopuszczające do startu w regatach. Nie znaczy to, że można spocząć na laurach - jeszcze sporo pracy przede mną. Malowanie wnętrza łódki, ponowne wypełnienie komór wypornościowych - trzeba było je opróżnić, żeby zamocować kosz dziobowy i stójki relingu oraz pomalować je środkiem grzybobójczym i lakierem - zainstalować kieszenie na wyposażenie, podłączyć instalację elektryczną do paneli słonecznych...
Lista wyposażenia
Publikuję listę wyposażenia, jakie będzie na pokładzie Quarka:
1. Panele solarne 2 x 5 W z regulatorem napięcia
2. Akumulator 4 Ah
3. Oświetlenie nawigacyjne na topie masztu
4. 2 kompasy - jeden w kokpicie, drugi w kabinie
5. Lornetka z kompasem
6. GPS Garmin Etrex
7. GPS Gramin Oregon
8. Mapy papierowe (kserokopie) Podejściówki do Teneryfy, Podejściówka do Martyniki (jeszcze do skserowania)
9. Tratwa ratunkowa 4 - osobowa.
10. Rakiety czerwone spadochronowe - 3 szt
11. Rakiety czerwone - 3 szt
12. Pochodnia czerwona - 3 szt
13. Pochodnia biała - 1 szt
14. Pławka dymna 1 szt
15. Lusterko sygnalizacyjne.
16. Apteczka pierwszej pomocy z dodatkiem leków na poparzenia i przeziębienia, przeciwbólowych, krople do oczu i antybiotyk, oliwka dla dzieci
17. Gaśnice proszkowe - 2 szt
18. Zestaw narzędzi
19. Wiertarka ręczna z wiertłami
20. PLB (Personal Life Buoy) 406 MHz
21. Grot
22. Fok
23. Fok sztormowy
24. Genaker (będę szył jeszcze jeden, zgodny z wymiarami podanymi przez Janusza Maderkiego)
25. Kuchenka benzynowa z zapasem paliwa, garnki i sztućce, talerz i kubki.
26. Kajak dmuchany (jeszcze do kupienia)
27. Wiosła (2 szt) z wytyków do genakera
28. Ipod i radio do słuchania muzyki
29. Książki do poczytania (ok 10 egzemplarzy) oraz czytnik e-booków
30. Locja Karaibów (przewodnik dla żeglarzy)
31. Dwa wiadra gumowe i jedna gumowa miska
32. Kamizelka ratunkowa z pasem bezpieczeństwa i linami do wpinania.
33. Telefon satelitarny zaplombowany - jeżeli wystarczy pieniędzy na zakup karty prepaid.
34. Aparaty fotograficzne - 2 nurkowe, 2 zwykłe
35. Maska, fajka, płetwy, pianka
36. Reflektor radarowy
37. Nóż
38. Zestaw do naprawy żagli.
39. Latarka czołówka wodoszczelna Petzl z zapasowymi bateriami
40. Kompas ręczny
41. Kotwica Delta 5 kg z 50 m liny
42. Dryfkotwa (do zrobienia jeszcze)
43. Sztormiak Sportis Atlantic, buty żeglarskie Musto HPX, rękawice Musto, czapki i inne ubrania.
44. Ubranie wodoszczelne jednoczęściowe Musto HPX
45. Cumy, odbijacze
46. Okulary przeciwsłoneczne
47. Grab-bag z wodą, gps-em, jedzeniem, żyłką z haczykami, flarami, latarką, bateriami zapasowymi, ołówkiem i zeszytem
48. Zestaw nawigacyjny (cyrkiel, plotter)
49. Yellowbrick - od sponsora regat
Na Quarku nie będzie:
1. AIS
2. UKF
3. Map elektronicznych
4. Laptopa
5. EPIRB-a
6. Patentów żeglarskich ;)
Jak wynika z powyższego zestawienia, wyposażenie spełnia wymogi klasy Extreme. Ponieważ "Quark" (i każdy kto go zaadoptował) też został dopuszczony do startu w tej klasie, postanowiłem wystartować właśnie w niej, gdyż zgłoszenie do regat wysyłałem, gdy jeszcze nie było klas i kategorii, a dozwolone wyposażenie było właśnie takie, jak w obecnej Extreme.
1. Panele solarne 2 x 5 W z regulatorem napięcia
2. Akumulator 4 Ah
3. Oświetlenie nawigacyjne na topie masztu
4. 2 kompasy - jeden w kokpicie, drugi w kabinie
5. Lornetka z kompasem
6. GPS Garmin Etrex
7. GPS Gramin Oregon
8. Mapy papierowe (kserokopie) Podejściówki do Teneryfy, Podejściówka do Martyniki (jeszcze do skserowania)
9. Tratwa ratunkowa 4 - osobowa.
10. Rakiety czerwone spadochronowe - 3 szt
11. Rakiety czerwone - 3 szt
12. Pochodnia czerwona - 3 szt
13. Pochodnia biała - 1 szt
14. Pławka dymna 1 szt
15. Lusterko sygnalizacyjne.
16. Apteczka pierwszej pomocy z dodatkiem leków na poparzenia i przeziębienia, przeciwbólowych, krople do oczu i antybiotyk, oliwka dla dzieci
17. Gaśnice proszkowe - 2 szt
18. Zestaw narzędzi
19. Wiertarka ręczna z wiertłami
20. PLB (Personal Life Buoy) 406 MHz
21. Grot
22. Fok
23. Fok sztormowy
24. Genaker (będę szył jeszcze jeden, zgodny z wymiarami podanymi przez Janusza Maderkiego)
25. Kuchenka benzynowa z zapasem paliwa, garnki i sztućce, talerz i kubki.
26. Kajak dmuchany (jeszcze do kupienia)
27. Wiosła (2 szt) z wytyków do genakera
28. Ipod i radio do słuchania muzyki
29. Książki do poczytania (ok 10 egzemplarzy) oraz czytnik e-booków
30. Locja Karaibów (przewodnik dla żeglarzy)
31. Dwa wiadra gumowe i jedna gumowa miska
32. Kamizelka ratunkowa z pasem bezpieczeństwa i linami do wpinania.
33. Telefon satelitarny zaplombowany - jeżeli wystarczy pieniędzy na zakup karty prepaid.
34. Aparaty fotograficzne - 2 nurkowe, 2 zwykłe
35. Maska, fajka, płetwy, pianka
36. Reflektor radarowy
37. Nóż
38. Zestaw do naprawy żagli.
39. Latarka czołówka wodoszczelna Petzl z zapasowymi bateriami
40. Kompas ręczny
41. Kotwica Delta 5 kg z 50 m liny
42. Dryfkotwa (do zrobienia jeszcze)
43. Sztormiak Sportis Atlantic, buty żeglarskie Musto HPX, rękawice Musto, czapki i inne ubrania.
44. Ubranie wodoszczelne jednoczęściowe Musto HPX
45. Cumy, odbijacze
46. Okulary przeciwsłoneczne
47. Grab-bag z wodą, gps-em, jedzeniem, żyłką z haczykami, flarami, latarką, bateriami zapasowymi, ołówkiem i zeszytem
48. Zestaw nawigacyjny (cyrkiel, plotter)
49. Yellowbrick - od sponsora regat
Na Quarku nie będzie:
1. AIS
2. UKF
3. Map elektronicznych
4. Laptopa
5. EPIRB-a
6. Patentów żeglarskich ;)
Jak wynika z powyższego zestawienia, wyposażenie spełnia wymogi klasy Extreme. Ponieważ "Quark" (i każdy kto go zaadoptował) też został dopuszczony do startu w tej klasie, postanowiłem wystartować właśnie w niej, gdyż zgłoszenie do regat wysyłałem, gdy jeszcze nie było klas i kategorii, a dozwolone wyposażenie było właśnie takie, jak w obecnej Extreme.
piątek, 23 września 2016
Kamień milowy!
Dzisiaj zamontowałem kosz dziobowy, stójki relingu na rufie i założyłem reling. Reling zainstalowany jest prowizorycznie, tylko dla zaprezentowania na blogu, żeby zgodnie z wymogami regulaminu regat móc odhaczyć ostatni brakujący element obowiązkowego wyposażenia podlegającego kontroli. W części środkowej reling będzie mocowany do want, których jeszcze nie ma, bo maszt leży wciąż obok Quarka.
Kosz dziobowy, stójki relingu na rufie i reling. Przy okazji uwieczniony został bałagan na pokładzie i wokół Quarka - nie ma czasu na sprzątanie, każda wolna minuta wykorzystywana jest do pracy na łódce
Kosz dziobowy z relingiem i stójkami. W części środkowej reling będzie przymocowany do want.
Kosz dziobowy z relingiem.
czwartek, 22 września 2016
Biżuteria!
Przyszła biżuteria pokładowa! Wczoraj. Dzisiaj były przymiarki a jutro montaż i zdjęcia - będzie to ostatni punkt dzielący "Quarka" od wpisania na listę startujących. Nie znaczy to, że to już koniec prac, ale teraz już bez stresu będzie można wykonać jeszcze z 500 mniejszych i większych robót i robótek...
Przymiarka kosza dziobowego - obowiązkowego elementu wyposażenia
Samosterowność, czyli co jest grane?
Na stronie Jester Challenge jest bardzo fajna książka o tym, jak dobrać samoster, jak go zbudować, jak ustawić jacht do żeglugi samosterownej bez samosteru itd. Sporo teorii, dużo rysunków, dużo informacji o tym, co się może dziać gdy samoster jest zbyt czuły albo za mało czuły i co z tym zrobić. Książka jest do ściągnięcia do osobistego użytku, format PDF, cała po angielsku:
Co prawda może to być już trochę późno na budowę samosteru, ale kto wie, być może nie wszyscy już zbudowali - warunkiem udziału w regatach jest również samodzielna budowa samosteru. Urządzenia ze sklepowej półki są zabronione.
wtorek, 20 września 2016
Setka "Emily" na sprzedaż...
Wycofał się jeden z zawodników, który zbudował Setkę jeszcze do poprzedniej edycji regat. Władysław Wisz podjął decyzję o wycofaniu się i z tegorocznych regat oraz sprzedaży jachtu. Może ktoś będzie chciał wziąć udział w następnych regatach? "Emily" czeka, na kogoś, kto ją poprowadzi za Wielką Wodę...
"Emily" to Setka zbudowana według poprzedniego projektu jachtu, czyli Setka B-A, jeszcze sprzed 'faceliftingu'. O tym, że jest to solidna konstrukcja, niech świadczy to, że dwa jachty, które wystartowały w poprzedniej edycji regat, "Skwarek" i "Lilla My", były zbudowane według tego samego projektu. Janusz Maderski twierdzi, że nieco krótsza linia wodna starszego modelu jest rekompensowana niższą masą. Starszy model na kursach pełnych (czyli w passacie) i niezbyt silnych wiatrach może być szybszy od nowej "Setki A".
Kontakt do budowniczego właściciela "Emily": Władysław Wisz tel.509674477
SPORTIS
Dzisiaj przyszła paczka z Bojana, a w niej nowiutki sztormiak Atlantic (!) i kamizelka asekuracyjna Off-Shore Pro ze zintegrowanymi szelkami bezpieczeństwa i pasem. Prezent od mojego nowego/starego sponsora. Starego, bo Sportis to sponsor, który 18 lat temu (jak ten czas leci!) zaufał nieznanemu szaleńcowi, który postanowił pontonem przepłynąć Atlantyk i zbudował mi "Cenę Strachu". Tym razem też zadzwoniłem w sprawie pontonu, ale Sportis już przestał robić pontony z gumowym dnem, za to dostałem sztormiak i kamizelkę, taką samą, jaką miałem na pontonie - tamta została ukradziona przez kogoś podczas jednego ze spotkań, kiedy z "Ceną Strachu" jeździłem po Polsce z cyklem pokazów slajdów i prelekcji. Tak więc do obowiązkowego wyposażenia wprowadzam drobną korektę - pas bezpieczeństwa będę miał zintegrowany z kamizelką asekuracyjną. W komplecie jest jedna lina z karabińczykami, druga jest od poprzedniego pasa zrobionego z lin alpinistycznych.
środa, 14 września 2016
Odsalarka
Ja co prawda nie potrzebuję, to znaczy nie jest obowiązkowym elementem wyposżenia w klasach jednoosobowych, ale w klasach dwuosobowych odsalarka jest wymaganym elementem wyposażenia. Czy trzeba kupować koszmarnie drogie odsalarki osmotyczne? Moim zdaniem - nie. Destylarka też jest odsalarką :)
Wyjściem awaryjnym jest montaż destylarki, takiej do bimbru, które ostatnio można już zakupić bez problemu. Destylarki (znaczy chłodnice) z firmy Biowin można nabyć za jakieś niewielkie pieniądze - kilkadziesiąt złotych - albo na internecie albo w Brico Marche. Czajnik na gazie paruje wodę morska, ta idzie do chłodnicy, tylko jeden z członków załogi musi pompować wodę zaburtowa jakaś pompką do chłodnicy i będzie z rurki kapała woda słodka :) Trzeba co prawda zakupić parę sztuk więcej kartuszy z gazem, ale koszt wtedy i tak jest niewielki, w porównaniu z kosztem nawet ręcznej odsalarki osmotycznej. Zresztą można mieć i czajnik pomalowany na czarno - woda naprawdę błyskawicznie robi się gorąca ;)
Jest jeszcze kilka innych metod na skraplanie słodkiej wody - wystarcz obejrzeć film "All is Lost" (Wszystko stracone) z Robertem Redfordem.
Wyjściem awaryjnym jest montaż destylarki, takiej do bimbru, które ostatnio można już zakupić bez problemu. Destylarki (znaczy chłodnice) z firmy Biowin można nabyć za jakieś niewielkie pieniądze - kilkadziesiąt złotych - albo na internecie albo w Brico Marche. Czajnik na gazie paruje wodę morska, ta idzie do chłodnicy, tylko jeden z członków załogi musi pompować wodę zaburtowa jakaś pompką do chłodnicy i będzie z rurki kapała woda słodka :) Trzeba co prawda zakupić parę sztuk więcej kartuszy z gazem, ale koszt wtedy i tak jest niewielki, w porównaniu z kosztem nawet ręcznej odsalarki osmotycznej. Zresztą można mieć i czajnik pomalowany na czarno - woda naprawdę błyskawicznie robi się gorąca ;)
Jest jeszcze kilka innych metod na skraplanie słodkiej wody - wystarcz obejrzeć film "All is Lost" (Wszystko stracone) z Robertem Redfordem.
wtorek, 13 września 2016
Ilu na starcie?
Sytuacja klaruje się. Z kilkudziesięciu zawodników po czterech latach w Sagres spotkać się może około 10 łódek, z tego dwie w klasach dwuosobowych, więc w klasach jednoosobowych będzie mniej-więcej osiem łódek. Pozostaje jeszcze kwestia tego, kto w kategorii Sport, a kto w Extreme? Quark, z uwagi na jego wyjątkowe losy, został dopuszczony do klasy Extreme, czyli wywodzącej się z pierwotnego ducha regat - minimum wyposażenia, bez kontaktu z lądem i innymi statkami, bez zbędnej elektroniki i z papierowymi mapami. Ciekawe, ile jeszcze jachtów stanie na starcie w tej kategorii? Z tego co wiem to będzie jeszcze Mona, ale kto jeszcze?
poniedziałek, 12 września 2016
Reling i inne okucia
Dzisiaj dostałem wiadomość, że wszystkie zamówione elementy z nierdzewki powinny być pod koniec tygodnia. Dopiero wtedy będę mógł dokończyć ubieranie pokładu i zamontować ostatni element wyposażenia dopuszczający Quarka do regat - kosz dziobowy i reling... A póki co, to powoli posuwamy się z pracami we wnętrzu łódki - zamontowałem oświetlenie awaryjne oraz zacząłem montaż instalacji elektrycznej...
piątek, 9 września 2016
Uprząż dwulinowa
Uprząż związałem sobie sam z kawałka liny alpinistycznej - oryginalne uprzęże kosztują koszmarne pieniądze. Do tego dwie lonże długości około 180 cm każda, też wykonane z lin alpinistycznych, zakończone karabinkami ze stali nierdzewnej. Kolejny punkt na liście dopuszczającej do regat można odhaczyć. Pozostaje tylko kosz dziobowy i stójki relingu, żeby można było zamknąć całą listę. Nie znaczy to, że to już wszystko, bo pozostaje jaszcze parę rzeczy do wykonania, które jednak nie mają wpływu na bezpieczeństwo, ale na wygodę żeglugi.
Sprawdzenie wyposażenia
Zgodnie z tym, co jeszcze w lipcu zostało podane do wiadomości, sprawdzeniu na Quarku podlegać mają następujące elementy:
Quark:
- wzmocnienia pod płetwy stabilizujące - nie dotyczy, gdyż Quark ma zabudowaną skrzynkę mieczową na miecz szybrowy
Skrzynka mieczowa widok pod kokpitem
- powierzchnie przeciwpoślizgowe - pokład pomalowany, wraz z kokpitem
farba przeciwpoślizgowa Epifanes w kolorze szarym
- handrelingi - gotowe, łącznie z uchwytami do wychodzenia z wody na pawęży rufowej
handrelingi na pokładzie
uchwyty na pawęży
widok na pokład, gdzie można obejrzeć handrelingi i wyrażnie widać szare malowanie pokładu farbą przeciwpoślizgową
- reling - czekam... Jeszcze nie doszły elementy od wykonawcy (kosz dziobowy i stójki relingu). Może będą w poniedziałek lub wtorek?
- punkty wczepiania - gotowe
punkty wczepiania na dziobie - 2 szt, w takiej odległości od punktu przy maszcie, że po wpięciu się na dziobie, drugą ręką bez problemu sięgam do punktu przy maszcie. Jeden punkt służy do wczepiania liny bezpieczeństwa, drugi do kontraszotu grota, w zależności, który akurat jest wolny/potrzebny
punkt wczepiania przy maszcie (ten bliżej centralnego handrelingu, drugie ucho do zamocowania talii obciągacza bomu)
punkt wczepiania przy zejściówce
- uprząż dwulinowa - gotowe, zdjęcia jutro, jak Daria zrobi mi po ubraniu się, bo inaczej to tylko trochę linek i karabinków ;)
- światło nawigacyjne - gotowe
światło nawigacyjne na topie masztu - zbliżenie, bo maszt wciąż leży obok Quarka, więc można było zrobić z bliska
- genaker - gotowy
Jak widać po jakości wykonania, jest to jak najbardziej chałupnicza robota ;)
Genaker w pełnej okazałości, rozciągnięty na trawie, bo maszt leży obok jachtu
Do przejścia przeglądu i wpisania na listę startową brakuje jednego elementu listy - relingów. Jak tylko dojdą okucia, będę ten brak uzupełniał. Zadzwonię jutro do Janusza Maderskiego z prośbą o przedłużenie terminu kwalifikacji dla Quarka, bo jeszcze nie doszły części do montażu, id do 11-go, czyli niedzieli, już nie dojdą. Jutro wrzucę też zdjęcia uprzęży.
poniedziałek, 5 września 2016
Projekt STOP! PLASTIC KILLS! Plastik Zabija!
Poza budową jachtu i samym udziałem w regatach warto też podjąć próbę zrobienia czegoś, co pozytywnie odbije się na nas wszystkich - nas, czyli nie tylko uczestnikach regat, nie tylko żeglarzach, czy ludziach zainteresowanych żeglarstwem, na NAS, jako ludziach, zamieszkujących Niebieską Planetę
Moim celem
jest nie zwycięstwo w samych regatach – które nie mają
żadnych nagród – ale udział w nich i zwrócenie uwagi na to, że
wielkie cele można osiągać niewielkim kosztem. Regaty Setką przez Atlantyk, możliwe są do zrealizowania za stosunkowo niewielkie pieniądze.
Będąc nurkiem i instruktorem nurkowania wielokrotnie miałem okazję oglądać w jak wielkim stopniu zanieczyszczone są nasze wody. Ludzie mają tendencję do pozbywania się niechcianych przedmiotów w głębinach wód - rzucasz, plum, przez moment rozchodzą się kręgi na wodzie i to, co niechciane - znika. Ale to przecież nieprawda!
Udział w tych regatach pozwala mi na zwrócenie uwagi na coraz większe
zanieczyszczenie oceanów, od których zależy nie tylko egzystencja
gatunku ludzkiego ale i całego życia na planecie. Postępujące
zanieczyszczenie plastikiem, który w formie miniaturowych drobinek
gromadzi się w ogromne ławice, praktycznie niedostrzegalne ludzkim
okiem, dostające się do organizmów ryb oraz zatrzymujące światło
słoneczne, zabija nasze oceany. Chcę promować odpowiedzialne
używanie plastiku oraz wycofywanie z użycia torebek plastikowych
rozdawanych lub sprzedawanych w sklepach na całym świecie. Torebki
tzw biodegradowalne w rzeczywistości ulegają tylko pozornej
degradacji, gdyż rozpadają się na tysiące, miliony drobin, które
ostatecznie są jedną z istotnych przyczyn zamierania życia w
oceanach. Quark, zbudowany ze sklejki, chociaż sam niewielki,
będzie niósł WIELKIE PRZESŁANIE:
SAVE
OUR OCEANS! PLASTIC KILLS!
RATUJMY
OCEANY! PLASTIK ZABIJA!
niedziela, 4 września 2016
Postępy prac - widać już finisz
Wnętrze prawie ukończone. Koje zabudowane, kuchnia i część nawigacyjna ukończona, zgodnie z rysunkiem z Janusza bloga, kasety na solary zamontowane, kasetka na kompas w kokpicie - zamontowana. Jeszcze parę drobiazgów, może dzień, może dwa i będzie koniec. Znaczy będzie można zabezpieczyć drewno od strony kabiny impregnatem przeciwgrzybicznym i pomalować farbą. Do przykręcenia zostało parę listewek, zrobić kasetę na przełączniki i akumulator oraz przykręcić ledy. Zapomniałbym - jeszcze kilka kieszeni z siatki z reklam na drobiazgi, prowiant i ubrania.
Na pokładzie też jeszcze trochę pracy - czekam na elementy z nierdzewki, żeby można było dokończyć ubieranie. Zamówiłem też kilka holtów przezroczystych do zamontowania na ścianach nadbudówki, żeby jeszcze doświetlić wnętrze i poprawić wentylację. Kolejny dzień-dwa roboty i będzie koniec.
Wojtek Maros przyjechał w sobotę pod wieczór, od niedzieli od rana wziął się do roboty. Ponieważ miał tylko parę godzin, więc zabrał się za dokończenie najważniejszych elementów - laminowanie skrzynki mieczowej i samego miecza - miecz ma teraz wylaminowane wszystkie krawędzie. Pozostało tylko przeciągnąć papierem ściernym i pomalować. Innymi rzeczami już Wojtkowi głowy nie zawracałem.Zostawił mi trochę żywic i utwardzaczy, żebym mógł pokleić i polaminować co tam będzie jeszcze potrzeba, Kupił mi też parę kilo śrub, śrubek, nakrętek, podkładek z nierdzewki, bo w okolicy nie mogę nic dostać, a u niego koło domu jest sklep z żelazem. Drogie to, że aż zęby bolą! 230 zł za parę woreczków żelastwa. Mam nadzieję, że to już resztka wydatków. No, poza rzeczami już zamówionymi, a które jeszcze nie doszły.
W ciągu najbliższego tygodnia Quark powinien być dokończony...
Na pokładzie też jeszcze trochę pracy - czekam na elementy z nierdzewki, żeby można było dokończyć ubieranie. Zamówiłem też kilka holtów przezroczystych do zamontowania na ścianach nadbudówki, żeby jeszcze doświetlić wnętrze i poprawić wentylację. Kolejny dzień-dwa roboty i będzie koniec.
Wojtek Maros przyjechał w sobotę pod wieczór, od niedzieli od rana wziął się do roboty. Ponieważ miał tylko parę godzin, więc zabrał się za dokończenie najważniejszych elementów - laminowanie skrzynki mieczowej i samego miecza - miecz ma teraz wylaminowane wszystkie krawędzie. Pozostało tylko przeciągnąć papierem ściernym i pomalować. Innymi rzeczami już Wojtkowi głowy nie zawracałem.Zostawił mi trochę żywic i utwardzaczy, żebym mógł pokleić i polaminować co tam będzie jeszcze potrzeba, Kupił mi też parę kilo śrub, śrubek, nakrętek, podkładek z nierdzewki, bo w okolicy nie mogę nic dostać, a u niego koło domu jest sklep z żelazem. Drogie to, że aż zęby bolą! 230 zł za parę woreczków żelastwa. Mam nadzieję, że to już resztka wydatków. No, poza rzeczami już zamówionymi, a które jeszcze nie doszły.
W ciągu najbliższego tygodnia Quark powinien być dokończony...
Subskrybuj:
Posty (Atom)