Sponsorem jachtu QUARK jest hotel Filmar Toruń

Zakup jachtu "Quark", którym będę płynął w regatach Setką przez Atlantyk 2016 sfinansował hotel Filmar Toruń

Polecany post

Projekt STOP! PLASTIC KILLS! Plastik Zabija!

Poza budową jachtu i samym udziałem w regatach warto też podjąć próbę zrobienia czegoś, co pozytywnie odbije się na nas wszystkich - nas, cz...

niedziela, 21 sierpnia 2016

Miecz

Kilka dni lepszej pogody w ubiegłym tygodniu pozwoliło na ruszenie z pracami przy Quarku. Postanowiłem jednak już teraz zrobić skrzynkę mieczową i miecz według projektu, czyli skrzynka w tylnej części kokpitu w osi jachtu, zamiast dwóch mieczów uchylnych na rufie. O tym, dlaczego uważam takie rozwiązanie za optymalne pisałem już wcześniej. Ponieważ Quark jest już w zasadzie wykończony, trzeba było podejść do tematu skrzynki mieczowej inaczej niż to jest w oryginalnym projekcie, gdzie skrzynka jest elementem konstrukcyjnym jachtu wykonywanym jeszcze przed zamknięciem kokpitu, co wymusza też nieco inne dolne okucie steru. Do wykonania skrzynki i miecza ściągnąłem Wojtka Marosa, który poza fachową wiedzą przywiózł też materiały do budowy oraz plik map wysp Kanaryjskich.

Za poradą Janusza Maderskiego podeszliśmy do tematu od zadniej strony, czyli Wojtek najpierw wykonał miecz, który został owinięty folią stretch a potem paskiem wykładziny dywanowej. W ten sposób miecz stał się formą do wykonania skrzynki mieczowej. Dzięki temu, że wykładzina dywanowa będzie idealnie dopasowana do miecza woda przy większych prędkościach nie będzie pryskała do kokpitu


Miecz wycięty, wyprofilowany i owinięty wykładziną dywanową.

Następnie na wykładzinę nałożył kilkanaście warstw tkaniny szklanej klejonej epidianem. 


Wojtek laminuje skrzynkę mieczową


Wojtek laminuje skrzynkę mieczową - grubość ścianek wyszła przeszło 1 cm.

W kokpicie w osi jachtu wycięty został otwór dopasowany kształtem do wylaminowanej skrzynki.


Dziura w kokpicie do wpuszczenia skrzynki mieczowej

Spod kokpitu trzeba było wygrzebać stryropian wypełniający rufową komorę wypornościową. Żeby dostać się pod kokpit trzeba było też wyciąć "luk technologiczny" w grodzi pod kokpitem, czyli wrędze. Po zakończeniu przac zamontuje się tam nową pokrywę. W miejscu przejścia skrzynki przez podłogę kokpitu wklejona została sklejka10 mm. 


Sklejka 10 mm do wzmocnienia podłogi kokpitu w miejscu przechodzenia skrzynki mieczowej


Montaż wzmocnienia

Po wsunięciu skrzynki mieczowej przez otwór w kokpicie można było teraz odrysować kształt do wycięcia w dnie Quarka. Wojtka wyrzynarką (moja nie mieściła się w ciasnej przestrzeni pomiędzy dnem jachtu a podłogą kokpitu) wycięta została dziura w dnie a następnie skrzynka została wsunięta do końca, tak, że nawet lekko wystaje pod dnem - później to się wyrówna. Następny etap to laminowanie skrzynki do dna jachtu i podłogi kokpitu. Wojtek trochę narzekał na ciasnotę, ale udało mu się położyć po 5 warstw, zanim nie skończył mu się weekend. W następny ma przyjechać dokończyć laminowanie skrzynki :) 


Skrzynka mieczowa już na miejscu


Z innych prac: udało się wkleić luki holta na dziobie i w kokpicie. Jacht jest już szczelniejszy. Przez poprzednie ulewy naleciało do środka wiadro wody i zabawę z laminowaniem skrzynki mieczowej trzeba było zacząć od suszenia wnętrza Quarka. Przy okazji okazało się, że trzeba skorygować górną klapę zejściówki, bo deszczówka spływa do wnętrza. Polaminowana została łata po wyłamanym starym gnieździe masztu. Nowe gniazdo wykonane będzie według zaleceń konstruktora.

Przed wyjazdem Wojtek polaminował jeszcze płótnem szklanym i epoksydem krawędź spływu miecza. 


Laminowane krawędzi spływu miecza